środa, 11 listopada 2015

Liceum!

Liceum!

...

...

Tak, ja też w to nie wierzę. Trzy lata w gimnazjum przetrwane bez większego uszczerbku na umyśle (podkreślam większego).

Co jest nowego?

Łazienki. Bufet.


Zgodnie z rozporządzeniami na Górze, bufet jest zaopatrzony w same zdrowe potrawy.
Powiem tylko, że to nie działa.
Wszyscy chodzą do sklepiku niedaleko.
Albo do Maca.

R.I.P
Kanapki z białego pieczywa
Sałatki
Ciepłe posiłki (gołąbki, ryba z ziemniaczkami, zupy [nie z proszku!])
Batoniki
Croissanty
Ciasteczka zbożowe
Woda gazowana (Sic!)

Łazienki

Plusy:
Są nowe
Są białe
Krany nie pryskają
Mają duże lustro
Mają ręczniki papierowe do wycierania rąk

Minusy:
Na białej podłodze wszystko widać
Najwyraźniej jeśli mamy nową toaletę, to na papier już nie starcza, bo jest jedna, dwie rolki (ponad 200 uczniów, większość to dziewczyny)
Zamiast sześciu toalet, mamy teraz trzy (były dwie łazienki, w każdej po trzy toalety, teraz są trzy łazienki, każda ma po jednej toalecie)
Chłopaki zamiast dwóch toalet teraz mieli jedną, bo ich była w remoncie.
Wygląda to IDIOTYCZNIE, bo z korytarza z popękanymi ścianami wchodzisz do łazieneczki jak z apartamentowca.

Bilans? 50/50

Agrafka

czwartek, 1 października 2015

Nie wierzę...

Liceum

Co można jedynie powiedzieć
Kogo by to obchodziło
Jesteśmy tylko rok starsi
A wszyscy uważają
Że jak "liceum", to i "odpowiedzialność"

Koniec

Prawa autorskie zastrzeżone

Agrafka

wtorek, 19 maja 2015

Przygotowanie przed Pyrkonem 2016

W tym roku nie mogłam być na Pyrkonie, ale miałam zaiste godne przygotowanie.

Dwie godziny stania.
Ludzie stojący z tyłu pchają się do przodu, ci z przodu są proszeni przez ochroniarzy żeby cofnąć się do tyłu, ale się nie da... I czy jesteś z przodu czy z tyłu, czy (o zgrozo) na środku, czujesz jakbyś był zgniatany przez żyjącą ścianę.

Na szczęście miałam książkę do historii do której włożyłam kartkę na autograf.



Tutaj jestem ja (mam pomarańczowy plecak), John Flanagan (pan który jest siwy), i pan tłumacz. Autograf zdobyłam i zdobyłam też katar, kiedy spocona wyszłam na powietrze (#mądraja).

A bonusowo mam zdjęcie z panem Flanaganem.

 |
\/

Uśmiech tłumacza mnie przeraża...
Agrafka

P.S. Pan John Flanagan napisał serię p.t. "Zwiadowcy" i drugą "Drużyna". Ani jedna, ani druga nie została jeszcze zakończona.

piątek, 17 kwietnia 2015

Piątek, blogi i odstawka od komputera czyli wymuszane dobro jest złem koniecznym.

Piątek.
Słowo mityczne, wychwalane w pieśniach, wierszach i statusach na FB. Dla mnie to znaczy tyle że nie robię sobie autodestrukcji poprzez siedzenie ośmiu godzin w szkole i śpię do jedenastej.
I coś tam czasem czeba posprzątać.

Lista Rzeczy Zrobiona Przez Pracowitą Agrafkę Która Jest Pracowita Bo Jest
1. Zaaktualizowałam sobie szkicownik. (ten papierowy)
2. Napisałam w sumie 3, słownie TRZY wierszyki (wow biegnę szukać wydawcy)
3. Wpięłam sobie ćwieki w kieszeń bluzy (tak bardzo metal)
4. Już prawie kończę przepisywać książkę koleżanki.

KONIEC

Co do pkt. czwartego, będzie ona się ukazywać na blogu (jest mojej koleżanki, nie biorę żadnej odpowiedzialności, nie muszę niczego podpisywać, prawda?), z moimi autorskimi, ironicznymi i nie tylko, komentarzami.

Bo jest, delikatnie mówiąc, BEZ SENSU.

Lubię rękawiczki bez palców, zaczynam je zbierać. Mam już dwie.

Moja siostra zrobiła sobie BUM na zdrowe odżywianie. Ciekawe że Nutelli najwyraźniej to nie dotyczy.

Trochę spóźnione może, ale byłam na 4 Krakowskim Festiwalu Komiksów. Kupiłam sobie cztery komiksy, dwa od J. Dębskiego (Mój Mały Jogurt, Atlas Zwierząt) i dostałam od niego autografy na obu i mi jeszcze machnął mamę pumę i walenia. Poza tym kupiłam Ralpha Azhama pierwszą część (recenzja od Spella : http://kreskotok.blogspot.com/2014/11/mini-recenzje-timof-quiet-little-melody.html ) i Kosmiczne Mydło.

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx_IP6jjDo8JeCoaT5iVqOSzx4Qe81lcTiwE6xmd69ZXNkOJVx6QyrAjJ6A6in0obx-Pmefr4NEhERRfxzP8FwDJCJpchmY62sja5N7X6kzoQvgbzbSlixWhiKjTy73PF-sZ219bOJando/s1600/11004587_907740629270458_58318837024225894_o.jpg

Agrafka

Sufit gwiaździsty nade mną,
Dusza bezładna we mnie.

poniedziałek, 30 marca 2015

Rady z RiM'u, czyli uczę się u profesjonalisty bez powołania.

Szkoła. Rzędy ławek, ustawione w geometryczne, koncentryczne kręgi. Rzędy młodych, gorących głów, wypełnionych rządzą tworzenia, powstrzymywaną jedynie przez nauczycielski autorytet...

Marzenia, mrzonki. Nauczyciele którzy są malarzami, rzeźbiarzami lub historykami sztuki z powołania nie zawsze są dobrymi nauczycielami.
Powołanie - piękna rzecz, dopóki nie zostanie rozbita słowem "praca". Tak jak piękne szkliste marzenie, rozbite czarnym, pędzącym pociskiem...

Dobra, robi się dziwnie.

Odkąd mój ostatni "Wiersz" pojawił się na blogu jestem nieustannie cytowana przez mojego Tatę (martwe opakowania). Najczęściej występują ze słowem "posprzątaj".

Posprzątaj te martwe opakowania.

Oglądam sobie Banshee która gra w Simsy 4 (Uwaga! Kryptoreklama!) i niedługo skończę szkicownik. Ech, ja chcę już czwartek!
Najbardziej chcę się wyyyspać!

Co do Rady z RiM'u :
Rada #1
Kiedy rysujesz/malujesz/nieistotne TŁUM to wszystkie pary oczu muszą być na jednym poziomie.

Agrafka

Plastyk

Szare korytarze i szare ściany
Główki pędzli opadłe
Gnijące i zeschłe
Czarne okna teczek
Przez które
Zaglądam do świata kolorowych plansz

sobota, 31 stycznia 2015

W11, Ojciec Mateusz & Komisarz Alex czyli najlepsza grupa detektywistyczna ever.

Tytuł posta jest taki jak jest bo głównie to oglądam. Mamy trzy dni testów próbnych i jestem napromieniowana detektywistycznymi terminami.

Alibi.

Zgarniamy go.

Śledźcie go.

Podejrzany, bo ma motyw.

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak.

Piszę sobie opowiadania. FanFicki. To jest dziwne bo nie mam jednego pomysłu, tylko jakieś około... 17. Nie umiem zrobić dłuższego opowiadania. Kurde.

Wiersz

Tytuł "Wiersz"

Wszędzie martwe opakowania
Spod łóżka wyłażą włochate dywany
Kurz osiada na mojej głowie

Co za nastoletnia nędza

Koniec

Prawa autorskie zastrzeżone.

Agrafka

wtorek, 30 grudnia 2014

Święta, święta i po pierogu

Wszyscy znamy to uczucie kiedy po świętach zdaje Ci się że jesteś o 10 kg cięższy.
Zaliczam się do tych ludzi.
Słodyczy w tym roku wyjątkowo mało, ale co tam.

Mój komputer wreszcie dojechał i zdążył już zwalczyć jednego wirusa.
( http://www.pcrisk.pl/narzedzia-usuwania/7411-sweet-page-virus )

Parę po-świątecznych hasztagów :
#takisyf
#takaleniwa
#jutrosylwester
#takbardzouzależniona
#komputermylife
#dostałamalicjezdeepem

Jak uda mi się ogarnąć wreszcie jakiś program graficzny na Windowsa 8.1 to może nawet jakieś obrazki wstawię...

Zmieniam imię na Agrafka
Fascynuje mnie to słowo szalenie.

P.S.
Jeśli znacie jakiś dobry program graficzny na Windowsa 8.1 to piszcie w kom. Taki żeby się skanowane szkice do niego wrzucało i że mogę po liniach poprawiać. Tylko sprawdzone proszę.