środa, 26 lutego 2014

Obrazek bez powodu

Jak wyżej.
Na obrazku ja jak sobie przysposobiam pomysł.
Taką mam żaróweczkę wtedy nad łebkiem. Jak z komiksu.
Tylko czasem się wypala żaróweczka...

Kiki

wtorek, 25 lutego 2014

Maraton Zdjątkowy

Zgodnie z nazwą zapraszam za MZ :







Więłc opis : Dwa Naturallist jedno Abstactionne jednen mła szkic (taaak popisuję się hłe, hłe [ironicznie] )
i trzy Nieokreślone.
Wielkie otwarcie Galerii Sztuki Absolutnie Nieprofesjonalnej już wkrótce!

Kiki

niedziela, 23 lutego 2014

Niedziela - ostatni dzień rajuuuuu.....

Niedziela.
Żę mi się nudzę to wstawiam mini komiks.
Bo ciastka to zuooooooooo...
..
Cytując Tariję z piekielnych.pl

"Cholerstwo i zło. I pieróg!"


Kiki

wtorek, 18 lutego 2014

Terapia przeciworzeszkowa - gimbazjum

Już wtorek. Chcę zachorować. Proszę. Błagam.
Nie dlatego że jestem leniwa, tylko temu że każdy dzień w tej Szkole załamuje mnie psychicznie. Poziomem kultury i komizmu (czyli jak najniższym porównywalnym do dna zsypu na śmieci z 10 piętrowego wieżowca). Tym że Pan Ksiądz się nie umie postawić pyskującemu uczniowi. Zastanawiam się czasami jak wytrzymują niektórzy w Szkołach Prywatnych.
Dochodzę do wniosku że nie wytrzymują wcale. Tylko się upodabniają do społeczeństwa. Niestety...
O Wielki Potworze Spaghetti ześlij mi jakiegoś ynteligentnego ludzia.
Zobaczę ile wytrzyma.
I brazek dla was.

Żeby nie było - to nie jestem ja. Tylko jak głosi podpis Anonymus. Z painta.
Jak będzie 10 kom. to się narysuje.
Kiki

P.S. A co do orzeszków to są okropnie niezdrowe, tuczące i uzależniające orzeszki w skorupkach. Ale w Biędrące jest duża paczka za 3.96 zł. I jak tu nie skorzystać? Chyba się przejdę...

czwartek, 13 lutego 2014

Ratunku, umieram...

Dobra... nazwa je. To jeszcze trzeba pierwszego posta. Ehhh. To, oto będzie fotoblog. I moje skargi na życie. Tak, mam 14 lat. Tja, jestem gimbus i nic nie wiem o życiu. Zdjęcia są spontaniczne, kiepskiej jakości i tak dalej. I rzadko będą.
Co jeszcze. Jestem zazdrosna o talent mych Szanownych Koleżanek Z Gimbazjum Artystycznego. I o ich sprzęt. Ogólnie taki ze mnie życiowy niedorozwój, czasem popadam w długi, czarny tunel. (Depresją tego nie nazwę bo się przecież nawet nie tnę! I, o zgrozo, nie mam myśli samobójczych!) Jak ktoś to czyta to niech nie idzie w moje ślady. Tyle.
End firstnego posta.